czwartek, 21 lutego 2013

Zielono mi:)

Peruka jest już prawie gotowa (wreszcie mogłam ją dokończyć^^). Na zdjęciu włosy jeszcze niedosuszone po poskramianiu całości gorącą wodą. Czeka mnie już tylko wyrównanie grzywki i... gotowe. Całość nawet mi się podoba, trochę przypomina fryzurę modelu Tokidoki Luna. Jeszcze zanim zdecydowałam się na Elis to wiedziałam, że mój pullip będzie nosił wig z grzywką. Zamówiłam nowego wiga, takiego bardziej naturalnego, który nie świeci się, oczywiście znów w rozmiarze xxl;p
Zdradzę Wam jeszcze w sekrecie, że na kogoś czekam... Ona już zamknie moją lalkową listę życzeń. Jest jeszcze kilka modeli, które na prawdę mi się podobają ale niedostępnych w sprzedaży. Poza tym chciałabym skupić się na moich podopiecznych i bardziej o nie zadbać niż rozglądać się w nieskończoność za sama-nie-wiem-czym. Chciałabym dać im nowe ciałka i peruki. Zrozumiałam też, że nigdy nie znajdę idealnej lalki, że najpiękniejsze i najbliższe marzeniom są te, które własnoręcznie zmieniamy.
Będę miała także gościa:)

3 komentarze: