wtorek, 23 lipca 2013

Co w trawie piszczy


Dziś znalazłam zdjęcia z pierwszego wyjścia na zewnątrz Elis. Spontaniczna próba nowego aparatu na resztkach baterii;p Musiałam uważać, żeby nie zgubić butów, bo uparcie spadają jej z nóg, będą pasowały na niepasujące obitsu (próba przekolorowania go sprayem i suchymi pastelami - nieudane, niedługo zabraknie mi zapasowych części do testowania...) Macie może jakiś pomysł na zmianę koloru obitsu, jak, czym...?

Tego robaczka najpierw usłyszałam, potem zobaczyłam, wydaje on dziwne, piszczące dźwięki.

Nie zwracajcie uwagi na skąpą sukienkę ukradzioną Mysikrólkowi, wczoraj o północy skończyłam nową:)

8 komentarzy:

  1. Gdybyś nie powiedziała, żeby nie zwracać uwagi na sukienkę, to bym nie zwróciła :P

    A może z obitsu będzie tak samo, jak z sukienką? Zmień po prostu, olej to i połowa ludzi nawet nie zauważy. Jasne, że to nie ideał, ale chyba mniej rzuci się w oczy lekko niepasujące obitsu, niż przemalowane...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdjęcia da się oszukać, z rzeczywistością jest trudniej, a mnie właśnie chodzi o realną zmianę i taką, lalkę, jaką będę widziała w rzeczywistości w swoim pokoju;p

      Usuń
  2. może jakaś osoba malująca bjd przyjmie ciałko na wybielanie czy coś. Gdzieś czytałam, że da się coś takiego zrobić. Zapytaj się kamarzy, może ona ci powie czy tak się w ogóle da.

    OdpowiedzUsuń